Pokoj i dobro ;)
Pelen woni Jasmin,delikatnosci i radosci Mak Polny, niebianskiego blekitu CHaber oraz soczysta zielen utworzyly nam przepiekny bukiet ;)
Ten zas bedzie oryginalnym prezentem urodzinowym dla mojej przyjaciolki.
Pobierz link
Facebook
Twitter
Pinterest
E-mail
Inne aplikacje
Komentarze
Popularne posty z tego bloga
Dziękuję , Tusen Takk, Thank you , Danke ; ) : ) W tym dniu radosnym, oczekiwanym, gdzie gasną spory, goją się rany życzę Ci zdrowia, życzę miłości, niech mały Jezus w sercach zagości, szczerości duszy, zapachu ciasta, przyjaźni, która jak miłość wzrasta, kochanej twarzy, co rano budzi, i wokół pełno życzliwych ludzi. ; ) Må julen bli fin og gi ro i sinnet. La alle problemer bli små og forsvinne. La dagene som kommer bli gode og fine. En god jul ønskes deg og dine. ; ) Wishing you and your family a Merry Christmas and Happy New Year 2018! Make it a special one! Have a Blessed Christmas : ) ; ) May Santa Claus lavish you with humanity and benevolence! May God bless you with kindness,which will raise your soul. May God give you the kindness to give this love and warmth to the fellow people. Happy Christmas! Das größte Geschenk zum Weihnachtsfest tragen wir bereits in
Dzień dobry : ) Tegoroczna palma wielkanocna przypomina mi o kruchośći życia, wartości życia oraz wartości drugiego człowieka. Przebaczeniu i pokoju wewnętrznym. Każdego ranka zanim wstanę szukam w sobie sił, często proszę o siłę by wstać. Wieczorem kładę się spać wdzięczna za kolejny dzień i moc przeżycia go. Wystarczy raz doświadczyć ciemni by dostrzec światło. Palma wielkanocna jest dla mnie symbolem światła , życia które dał nam Bóg przez Jezusa Chrystusa. Tegoroczną palmę pragnę zadecydować każdej osobie, która walczy o życie, której być może trudniej niż mi jest wstać . Życzę Wam sił na każdy dzień ; ) W lesie znalazłam ścięte drzewo. Odcięta gałąź, w miarę prosta, posłużyła mi do zrobienia palmy. Początek obwinęłam zieloną krepiną po czym zaczęłam dokładać wcześniej przygotowane kwiatki, bukszpan,zboża, bazie kotki itd.. pomogłam sobie klejem na gorąco. Niestety niektóre kwiatki miały za krótkie końcówki :
Dzień dobry ; ) Jako małe dziecko mieszkaliśmy w sąsiedztwie lasu. Gdy tylko sprzyjała pogoda uwielbiałam tam chodzić , spacerować polną drogą, która do dnia dzisiejszego ciągnie się lekko pod górkę obrzeżem lasu. Szłam aż tam tam tam, tam daleko przechodząc kolejny las w linii prostej. Zdarzało się czasami odbić w lewo. Wchodziłam wtedy jakby od tyłu do mojego królestwa. Tam, gdy tylko przekracza się granicę podmokłych łąk porośniętych kaczeńcami, drzew, starych dębów słychać szum rzeki Bystrzycy. Rechot żab . Leśne polany porośnięte kwiatami ... ciesząc oczy. Kojąco wpływający na słuch... ah śpiew ptaków. ... Jak to bywa z dziećmi, każda wędrówka kończyła się powrotem do domu w towarzystwie mojego sędziwego sąsiada. Pojawiał się jak Anioł za każdym razem gdy stałam oko w oko z dzikiem , lub gdy zgubiłam się niechcący zbierając grzyby dla babci. Za nim pozwoliłam sobie i pozwolono mi na kolejną przygodę , mijało trochę czasu. Dzieci f
Komentarze
Prześlij komentarz